styLOVE
Styl Art Deco
Anna Molin
18 listopada 2020
STYL ART DECO – AWANGARDOWA ELEGANCJA
Nazwa stylu Art Deco pochodzi z języka francuskiego, w którym art to „sztuka”, a décoratif to „zdobniczy”. Sam styl narodzi się w latach 20. ubiegłego stulecia jako odpowiedź na secesję – styl charakterystyczny dla sztuki europejskiej przełomu XIX i XX wieku, w którym dominowała swoboda, asymetria i nieuporządkowana forma. Art deco był swoistym przeciwieństwem secesji – charakteryzował się maksymalnie uporządkowaną przestrzenią z modernistyczną elegancją i luksusem w roli głównej. Mam nadzieję, że po raz kolejny wybaczycie mi tę lekcję historii, ale bez niej trudniej zrozumieć główne założenia wnętrzarskich styli. Zdaję sobie sprawę z tego, że styl Art Deco w swojej oryginalnej postaci z ciężkimi drewnianymi meblami, lakierowanymi posadzkami i unikalnymi mozaikami może trafić wyłącznie do wąskiego grona odbiorców, dlatego dziś chciałam przedstawić Wam jego nowoczesną wersję – bogatą, luksusową, pełną zdobień i błysku, która stoi w totalnej sprzeczności do skandynawskiego minimalizmu. Ale to dobrze! Ja uwielbiam wnętrzarską różnorodność, bo nie ma nic gorszego niż nuda 😉 !
TAPICER W KOLORZE
We wnętrzach w stylu Art Deco nie może zabraknąć mebli tapicerowanych! Pięknie zdobione, bajkowo przeszywane, stylowo pikowane, gładkie lub z delikatnym wzorem, fotele, wypoczynki, krzesła czy szezlongi – to one jako pierwsze przyciągają wzrok we wnętrzach w tej konwencji. I nie ma się co dziwić, bo wiele z nich to prawdziwe perełki wykonane na zamówienie z dekoracyjnymi oparciami, zdobnymi podłokietnikami i stylowymi nóżkami. Mogłabym się nimi zachwycać bez końca, gdyby nie to, że ogranicza mnie tu liczba użytych słów 😉 Jeśli chodzi o kolor, to zawsze sprawdzają się kolory neutralne: beż, écru, jasna szarość czy delikatny róż. Ale nie byłabym sobą, gdybym nie zachęciła Was do odważniejszych odcieni: butelkowej zieleni, granatu, czy fioletu. Jeżeli jesteście kolorosceptykami, to zachęcam Was do stworzenia jasnej bazy, której charakteru nada jeden wyrazisty element w kolorze, np. szezlong lub fotel. Ten sam kolor można powtórzyć na tekstyliach lub w obrazie. Bezpiecznie, ale jednak ciekawie!
ROZMIAR… MA ZNACZENIE!
No może nie zawsze, ale w stylu Art Deco na pewno 😉 I to olbrzymie! Szczególnie jeśli chodzi o obrazy, lustra i oświetlenie. To one, zaraz obok mebli, stanowią główną ozdobę pomieszczenia – im większe, bardziej zdobne i wyraziste, tym lepiej! Co ciekawe, urządzając wnętrze w tej konwencji nie trzeba wybierać, co ma stanowić jego główną ozdobę, a co uzupełnienie w mniejszym rozmiarze – styl Art Deco bez problemu „udźwignie” dwa, a nawet trzy elementy pokaźnych rozmiarów. A co z resztą dodatków, takich jak tekstylia, wazony czy stoliki? Po pierwsze, mają być eleganckie, najlepiej z efektem delikatnego połysku – w tekstyliach sprawdzi się satyna i aksamit, a przy wyborze stolika postawiłabym na szkło. Po drugie, muszą być spójne kolorystycznie – wybieramy kolor złoty lub srebrny i pozostajemy w tym wyborze konsekwentni (od ram obrazów, po przeszycia na poduchach). Ja w stylu Art Deco postawiłabym za złote dodatki - nie bez przyczyny mówi się o „złotych latach 20. ubiegłego stulecia”.
STYL ART DECO – AWANGARDOWA ELEGANCJA
TAPETA – KRÓLOWA ŚCIENNYCH DEKORACJI
Od kilku lat obserwuję rosnące zainteresowanie tapetami, a także coraz większą odwagę moich Inwestorów, którzy coraz śmielej wybierają tapety z wyrazistymi wzorami lub te w odważnych kolorach. I takie właśnie tapety to strzał w dziesiątkę w stylu Art Deco! Choć delikatny wzór w stonowanym kolorze też będzie tu pasował, to moim zdaniem jednak mija się on z celem. Wnętrza Art Deco są odważne, wyraziste i bogato zdobione, jaki byłby więc sens ozdabiać ściany tapetą, która stapia się z otoczeniem? Żaden. Tu nie ma kompromisów – albo odważnie albo wcale 🙂 Moimi faworytami są tapety w geometryczne wzory z dodatkiem złota, a na szczególną uwagę zasługuje tu zieleń lub granat w towarzystwie złotych elementów – takie połączenie to klasa sama w sobie. Warto zaznaczyć jednak, że taka tapeta musi na ścianie dzierżyć niepodzielne rządy, więc ja bym już na niej nie wieszała żadnych obrazów, wyjątkiem może być lustro w ramie, która kolorystycznie pasuje do wzoru na tapecie. Odważnie, ale z klasą!
OŚWIETLENIE – WISIENKA NA TORCIE
Tu tak samo, jak przy tapecie, można zaszaleć. Kryształowy żyrandol? Ozdobne klosze? Złocone ledy? W tej konwencji na suficie możecie zawiesić, co tylko dusza zapragnie! Do oświetlenia zbyt rzadko przykładamy należytą wagę, wybierając je tylko pod względem funkcjonalności. Często zapominamy, że może ono stać się również wielką ozdobą wnętrza. Czy można sobie wyobrazić lepszą kropkę nad i w stylu Art Deco? Według mnie, nie 🙂
wszystkie zdj. Pinterest
Przy projektowaniu wnętrza w stylu Art Deco służę nie tylko głową pełną pomysłów i wzornikiem unikalnych tapet, ale także… kontaktem do bardzo zdolnego tapicera, spod ręki którego wyszło już niejedno cudeńko. Chcecie zamieszkać w eleganckim wnętrzu, w którym znajdują się niepowtarzalne meble? Jeśli tak, to wiecie do kogo dzwonić 😉
#stylartdeco #stylewewnętrzach #projektowaniewnętrz #artdeco #style
SPODOBAŁ CI SIĘ NASZ ARTYKUŁ?
Udostępnij go znajomym 🙂
Podobne artykuły:
Styl Nowojorski
Styl Boho
Styl Hampton